"Gdzie zatem przebiega granica między prawem do szczęścia i nowej miłości, a krótkowzrocznym egoizmem(...)? Dokładne prześledzenie przebiegu tej granicy jest z reguły uciążliwym zadaniem,ale jednego można być pewnym: gwałcimy ją zawsze ilekroć traktujemy zawiązywanie i zrywanie więzi międzyludzkich jako akty moralnie obojętne i neutralne, ilekroć a priori zwalniamy siebie z odpowiedzialności za skutki owych aktów, zapominając, że jest to ta sama bezwarunkowa odpowiedzialność, której budowanie i pielęgnacja jest, na przekór wszystkiemu, powołaniem miłości" cyt. za Z. Bauman, Sztuka życia, Kraków 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz