Człowiek biegnie, machina życia wprawiła go w ruch, biegnie, a co się stanie, jeśli nagle wypadnie z toru?
Stagnacja, bezruch, brak motywacji, zanik ambicji.
Coraz częściej słyszę od ludzi: nie chce mi się, nie mam siły, poszukuję motywacji do działania.
Co ciekawe owa niemoc dotyka często ludzi, o których skłonni bylibyśmy sądzić,że mają wszystko, by wieść szczęśliwe życie. O przyczynach tego zjawiska nie czas dziś rozważać, lepiej zająć się radą.
A rada jest banalna, ale innej chyba nie ma! Masz człowieku nogi, ręce, głowę to działaj! Działaj, bo jesteś to winny światu. Światu, który jest piękny i nie przestaje nas zaskakiwać! Stań przed lustrem i powtarzaj jak mantrę: mogę, umiem, potrafię, nadaje się, zrobię to!
Może nie jesteś najlepszy w znajomości historii Ameryki Północnej, ale świetnie radzisz sobie z inwestowaniem na rynkach dalekowschodnich! Nikt nie jest najlepszy we wszystkim! Kontroluj to co jest w zasięgu twojej kontroli, a odpuść to, na co wpływu nie masz!
Są wprawdzie jeszcze bardziej przyziemne rady: pomaga kredyt, bo bank nie interesuje się naszym nastrojem i każe do pracy każdego dnia wstać; pomaga też poczucie odpowiedzialności za innych, wreszcie pomaga też rozmowa z mądrymi ludźmi, ale tych coraz mniej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz