Kolejny dobry film w kinie tej jesieni - "Mój rower" Piotra Trzaskalskiego.Myślę o poprzednich filmach tego reżysera, oglądam ten najnowszy i dochodzę do wniosku, że twórca ten ma niezwykłą umiejętność mówienia w prosty sposób o rzeczach ważnych. Nie ma patosu, a jest to, co porusza i wzrusza.Jest też jakaś ludzka życzliwość w tych opowieściach
Zdecydowanie trzeba obejrzeć "Mój rower" - obok doskonałego humoru, mamy opowieść o rzeczach istotnych, może nawet o rzeczach najistotniejszych! A do tego doskonała oprawa muzyczna i piękne zdjęcia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz