niedziela, 14 kwietnia 2013

Trzeba wierzyć w ludzi

Trzeba wierzyć w ludzi, w to,że są dobrzy i życzliwi. Inaczej się nie da się żyć. Inaczej stracimy część swego człowieczeństwa.

Dosyć powszechnie jest znany  "Pamiętnik Anny Frank". Mniej z nas słyszało jednak o przyrodniej siostrze autorki, a wcześniej koleżance z podwórka - Evie Schloss. Dziś obejrzałem z nią rozmowę; w przeciwieństwie do Anny przeżyła obóz. Po wyzwoleniu, ojciec Anny, którego znała jako ojca swej koleżanki, ożenił się z jej matką. Tym sposobem Eva stała się przyrodnią siostrą Anny. Co mówiła?
Zaznaczyła, że kochała życie i nigdy nie straciła nadziei, że jakimś cudem przeżyje obóz, dodała jednak, że trauma pozostała - w obozie straciła ojca i brata. Nienawidziła całego świata. Podkreśliła, że to jej ojczym - Otto ojciec Anny Frank, który stracił wszystkich bliskich podczas wojny - uświadomił jej, że na świecie, pomimo wszystkich niegodziwości, jest mnóstwo wspaniałych ludzi.

Jeśli żywimy nienawiść to uderzy ona  nie w tych,których nienawidzimy, ale ostatecznie w nas. Jeśli zaś, czasem wbrew rozumowi, uwierzymy w dobro świata, to ujrzymy go dobrym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz