Dziś krótka i szybka podróż w przeszłość. Doskonale jeszcze pamiętam pierwszy obejrzany w kolorze Teleranek. A potem...kilka inna programów, w tym Wielką Grę. Zawsze wiedza uczestników oraz sposób prowadzenia tego programu przez Panią Stanisławę Ryster budził mój podziw. Dziś przypadkowo wpadłem na wywiad z Panią Ryster i spontanicznie pomyślałem, że szkoda, że Wielkiej Gry już nie ma. Obejrzałbym ten program z przyjemnością. Może nawet kupiłbym telewizor, którego od długiego już czasu nie posiadam!
Powraca pytanie o tzw. misję TV i o to, kogo gustom mamy ulegać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz